Od jakiegoś czasu mam straszne urwanie głowy i nie wyrabiam się z niczym – blogowanie oczywiście cierpi na tym, ponieważ nowych wpisów jest na lekarstwo. No ale.. liczy się jakość, a nie ilość. Dzisiaj chciałbym Wam przedstawić dane zaprezentowane przez BGŻOptima w swoim raporcie na temat struktury oszczędności Polaków. Wspominałem o tym raporcie jakiś czas temu na Facebooku. (swoją drogą zapraszam do polubienia funpage’a FinansoweIQ)
Raport nie jest dostępny na Internecie (przynajmniej ja nie znalazłem), natomiast jest wiele artykułów, które o owym raporcie wspominają – więc postanowiłem i ja skorzystać z wiedzy zaprezentowanej przez ludzi z BGŻOptimy. Od czego zacząłem – oczywiście od pozyskania w formie PDF raportu. Na początku przeszukałem Internet wzdłuż i wszerz i… nic 🙂 Więc zamiast się męczyć postanowiłem sięgnąć do źródła i skorzystać z magii Facebooka – napisałem bezpośrednio na profil BGŻOptima.
Jaką odpowiedź uzyskałem?
Nie bez powodu mówi się, że najprostsze rozwiązania są najlepsze 🙂
Gdy już stałem się posiadaczek raportu „Polak Oszczędny? – 10 lat w Unii – (nie)wykorzystany potencjał” – czas podzielić się z Wami jego treścią
Cały raport podzielony jest na 4 główne kategorię:
- 10 lat w Unii: jak członkostwo w Unii wpłynęło na stan naszego konta
- Kto z nas najszybciej się bogaci?
- Oszczędzanie, czy podejmujemy optymalne decyzję?
- Decyzję na dzisiaj: w co lokować nasze oszczędności?
Dzisiaj zajmiemy się jedynie pierwszą częścią raportu, czyli – 10 lat w Unii: jak członkostwo w Unii wpłynęło na stan naszego konta
Kilka zrzutów z raportu
No i slajd, który najbardziej mi się podoba 🙂 – idąc tym tempem dogonimy Niemców za 31 lat. Biorąc pod uwagę to, że aktualnie mam 25, to mając 56 lat będę powoli szykował się na emeryturę – a może już na niej będę. Nie rządową rzecz jasna, ale prywatną – może wtedy będę podróżował po świecie niczym niemieccy emeryci – hehe 🙂
Jeżeli widzieliście artykuł związany ze strukturą Oszczędności Polaków, lub gdzie wykorzystano raport BGŻOptima – to proszę napiszcie w komentarzu, chętnie wezmę go pod uwagę przy kolejnych wpisach na ten temat.